Czyli Baśka ekskluzywna :)
W ostatni dzień sierpnia przyjechałam do małżona do Berlina, gdzie stacjonuje wiekszą część czasu i postanowił ów małżon zrobić mi radość i zabrał mnie do domku dla Barbie tylko, że takich całkiem realistycznych gabarytów ;)
Było meeeeeega fajnie, szczerzyłam się do wszystkiego co się ruszało (albo i nie) i w ogóle wszystko było RURZOWE i róż walił po oczach.
Żałuję strasznie, że nie do kupienia były lalki masowo wyeksponowane w przedsionku (focie później), ale i tak jestem mega szczęśliwa, bo zanabyłam ekskluzywną Basię, którą można dostać tylko tamże.
I zapewne na ebayu każdy może ją kupić, ale wolę nie wchodzić i nie sprawdzać, co by sobie nie psuć nastroju "bo ja mam, a ty nie :P"
Btw, coraz bardziej świruję na Pullipki i Dale. Nie mogę się doczekać zamówienia z Pullipstyle, bo jeszcze nie doszło, a już obczajam, co dalej mogłabym kupić. Czaję się też na jedną BJD-kę, ale to dopiero jak mi się uda zhandlować mojego samsunga...
Podczas pobytu w Berlinie kupiłam jeszcze jedną faszionistkę na promocji i Ghostillę od Simby, bo artykułowana i myślę, że po repaincie będzie całkiem zacna.
Póki co zdążyłam jej wstępnie obciachać włosy. Docelowo chciałabym jej zrobić fryzurę a'la Frankie ze Skull Shores... Zobaczymy jak to wyjdzie.
A tymczasem rzeczona ekskluzywna:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Łoooo, no ekslusiv mnie wymiął i przeżuł. Aż nie ma słów na jego subtelną, różową urodę :P
OdpowiedzUsuńZwłaszcza ta "subtelna" :P
OdpowiedzUsuńAle cicho, Barbioszka musi być różowa :P
Ja za Dalem szalałam przez prawie 2 lata i niedawno do mnie zawitała :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takiego wypadu i czekam na zdjęcia!
Pozdrawiam! N.