Jedna z nich to Kate - customowa Melrose od Magality. Druga to nowonabyta Mia - firmowo Arizona :) Nie lubię imion mających coś wspólnego z nazwami państw czy stanów ;)
Kate ma śliczny wig. Ciemnobrązowy z karmelowymi pasmami. Tutaj ma związane włosy, więc aż tak bardzo nie widać. Jej stockowe ubranko zawierało białą bluzeczkę z krótkim rękawem, ale że jest chłodniej, postanowiłam ją ubrać w bluzę, którą uszyła jej poprzednia właścicielka i w dżinsowy bezrękawnik od Tristen :) Kurtkę trzyma w łapkach :)
Ma śliczne długie loki, które niestety po czesaniu trochę się wyprostowały i napuszyły, jednak nie mogłam patrzeć na ten klej, który z był w nich po wyjęciu z pudełka. Podejrzewam, że jak znajdę chwilę czasu i mnie natchnie, to rozczeszę jej włoski przyzwoicie, zawinę na papiloty i potraktuję wrzątkiem...
Oryginalnie miała na głowie jeszcze srebrną czapkę, ale ją zdjęłam do zdjęcia, bo zasłaniała jej śliczną buźkę. Całe jej ubranko jest originalne stockowe, bo lala świeżo wyjęta z pudełka :)
Jestem zachwycona torebką. Jest uszyta z normalnego materiału, a nie z plastiku i ma sliczne detale. W ogóle Moxie'owe ubranka są wykonane z dużą starannością w detalach.
Aczkolwiek, jeden z zestawów dodatkowych, który niedawno otrzymałam ma torebkę zwykłą - plastikową. Trochę się rozczarowałam, przyznam szczerze.
I na koniec obie panny razem :)
Widzę, że dokonałam dobrego wyboru na nową właścicielkę lalki ;) lalki są piękne! Mia ma ciekawy kolor oczu :)
OdpowiedzUsuń