Social Icons

Pages

29 sie 2013

Uwaga - repaint

SKOŃCZYŁAM.

Po 3 dniach rerootu i kilku godzinach repaintu udało mi się "naprawić" kiepskiego klona MH nabytego za około 20 zł w Carrefourze.
Ma paskudne ciało. Mega ble. Jakieś takie niewymiarowe, zdysproporcjonowane, bez artykulacji, ale kurde - chciałam na czymś poćwiczyć i nie chciałam zaczynać od normalnej monsterki :P

Jak na pierwszy raz wydaje mi się, że nie jest źle. Zwłaszcza, że musiałam jej wyciąć uszy, a potem jakoś zalepić dziury w czaszce. No i muszę znaleźć jakiegoś przystępnego cenowo dostawcę włosów...

Nie wiem, czy nie spróbuję zrobić peruki następnym razem...

Teraz na re-wszystko czeka nabyta za bezcen pozbawiona ubrania i potargana Ghoulia ;)

Także ten - TA DAAAM


5 komentarzy:

  1. To jest pierwsza próba repaintu? O kurza noga, u mnie po setnej tak dobrze nie wygląda :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Twoja wersja jest sliczna- ma w sobie cos dziwnie smutnego co urzeka!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa, wiele dla mnie znaczą, od razu chce mi się więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z paskudy z makaronem w ustach zrobiłaś coś wspaniałego. Podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie Ci wyszedł ten repaint <3

    OdpowiedzUsuń

 

Sample text

Sample Text

Sample Text